Ile trwa Furiosa: Saga Mad Max? Film z Anyą Taylor-Joy bije rekord jako najdłuższe widowisko z serii

Furiosa to nadchodzące widowisko George’a Millera z gwiazdorską obsadą. Film, w którym wystąpili Chris Hemsworth i Anya Taylor-Joy, zadebiutuje w Polsce już w maju. Jak się okazuje, produkcja wystawi Wasze pęcherze na próbę, ponieważ twórcy postanowili zaserwować widzom najdłuższe widowisko z serii Mad Max.

Ile trwa Furiosa: Saga Mad Max?

Jak donosi portal The Direct, Furiosa trwa 2 godziny i 28 minut (148 minut). Żadne dotychczasowe widowisko z serii Mad Max nie było tak długie. Seans filmu Mad Max: Na drodze gniewu, czyli dzieła z 2015 roku, wymagał od widzów poświęcenia 2 godzin. Najkrótszą odsłoną serii jest oryginalny film z 1979 roku. Hit z Melem Gibsonem trwał godzinę i 28 minut (88 minut).

Powiązane:Czy w filmie Furiosa: Saga Mad Max jest scena po napisach?

Poznaliśmy nie tylko czas trwania, ale i klasyfikację wiekową prequelowego widowiska z Anyą Taylor-Joy w tytułowej roli. Podobnie jak większości produkcji z serii, Furiosie również przyznano kategorię R, a to ze względu na obecność mocnej przemocy.

O czym jest Furiosa?

Furiosa skupia się na uprowadzeniu tytułowej bohaterki. Grana przez Anyę Taylor-Joy postać zostaje porwana z Zielonego Miejsca Wielu Matek i wpada w ręce Hordy Bikerów, na czele której jest Dementus. Furiosa musi przetrwać wiele prób i zdobyć środki, które umożliwią jej powrót do domu.

Furiosa zadebiutuje w polskich kinach 24 maja 24 roku.

Czytaj więcej:Chris Hemsworth zdradził, jaki wpływ miała na niego proteza nosa w Furiosie. „Patrzyłem w lustro, nie widziałem siebie”

Pamela Jakiel

Pamela Jakiel

Filmoznawczyni, absolwentka MISH Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej praca magisterska dotyczyła nowej duchowości w kinie współczesnym. Redaktorka serwisu Filmomaniak od kwietnia 2023 roku, wspiera redaktora prowadzącego i szefową wszystkich newsmanów. Wcześniej pisała do naEkranie. Jeśli po raz setny nie ogląda Dziewiątych wrót, to po raz pierwszy czyta książki Therese Bohman i Donny Tartt. Woli gnozę od grozy, dramaty od horrorów, Junga od Freuda. W muzeach tropi obrazy symbolistów. Biega długie dystanse, jeszcze dłuższe pokonuje gravelem. Uwielbia jamniki.